Następnie poruszę sprawę "tony tapety"- jeden z ulubionych aspektów o który lubice zahaczać, a mój codzienny makijaż, w którym jestem na większości zdjęć ogarnicza się do fluidu, tuszu i różu, czyli to co obecnie nakładają na siebie dziewczynki nawet w wieku 11 lat (wiek w którym ja jeszcze bawiłam się lalkami), także nie widzę we mnie niczego przesadzonego jeśli chodzi o makijaż. Retusz na fotkach również jest na normalnym poziomie, nie wyglądam jak wygładzona kukła- nie jest moją winą to, że nie mam żadnych problemów z cerą i nigdy nie miałam.
Kinia Ty coś o Tym wiesz, mianowicie piszę to też do Ciebie : )
Kinia Ty coś o Tym wiesz, mianowicie piszę to też do Ciebie : )
życzę dobrej nocki, klareskaa.
tak wiem, ale obydwie dobrze wiemy jakie jesteśmy, jaką mamy wartość i żaden marny hejter nie będzie nam wmawiał :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :D
OdpowiedzUsuń